Kochani, jak tam z waszym żywieniem? Trzymacie wyznaczonych diet przez lekarzy lub dietetyków. Ja muszę przyznać szczerze, że mam z tym spory problem. Za grosz we mnie silnej woli, a już zwłaszcza kiedy mam w perspektywie zjedzenie czekolady albo innych słodyczy. Doradźcie proszę jak sobie z tym radzicie? Macie jakieś magiczne sposoby na dyscyplinę żywieniową?

Ostatnimi czasy moje dolegliwości bólowe związane z chorobą żołądka mocno się nasiliły. W związku z tym postanowiłam udać się ponownie do gastrologa. Kiedy przyznałam się, że oczywiście nie trzymam się restrykcyjnie diety którą mi zalecił nie był zadowolony, ale sądząc po jego wzroku również nie był zbytnio zdziwiony. W końcu na goły rzut oka widać, że nie schudłam nawet pół kilo w ciągu ostatnich kliku miesięcy. Tłumaczenie się na nic się zdało, ale wiadomo – każdy, niezależnie od sytuacji próbuje się jakoś wybielić. Ustaliliśmy wspólnie, że dieta, którą mi przepisał – polegająca głównie na zakazach – czego nie jeść, nie sprawdza się w moim przypadku. Niemniej jednak jest absolutnie konieczna, bowiem moja waga rzeczywiście dobija już do granicy otyłości, a w połączeniu z chorobami żołądka jest to połączenie nie z tej ziemi. Nie da się tak tego tematu zostawić. Co ważne nie mogę również ćwiczyć tak intensywnie jak bym chciała, żeby zrzucić zbędne kalorie, ze względu na niedawno odbytą operację kręgosłupa oraz ciągle jeszcze trwającą rehabilitacje. Doszliśmy do wniosku, że to już czas aby udać się do specjalisty, który ułoży mi odpowiedni dla mnie plan żywienia, wskazujący konkretne posiłki, ich liczbę w ciągu dnia, układ oraz kaloryczność.

Los chciał, że akurat kiedy wracałam od lekarza zobaczyłam po drodze wielki bilbord z napisem dietetyk Kwidzyn. Pomyślałam sobie świetnie – nie będę musiała daleko szukać. Zadzwoniłam więc i umówiłam się na wizytę. Dostępne terminy były bardzo szybkie, więc już dwa dni później udałam się na konsultację. Pani dietetyk przeprowadziła pełny wywiad dotyczący mojego stylu życia oraz chorób towarzyszących. Następnie zleciła mi badania krwi i umówiłyśmy się na spotkanie z wynikami za dwa tygodnie.

Kiedy ponownie udałam się na wizytę Pani dietetyk była już przygotowana i dokładnie wiedziała jaką dietę należy mi zalecić. Z racji tego, że nie odzyskałam jeszcze pełnej sprawności i nie jestem w stanie stać długo w kuchni przygotowując posiłki, zdecydowałyśmy się na alternatywę – dieta pudełkowa Grudziądz. Jestem bardzo zadowolona z rozmaitości oferowanych posiłków oraz ich smaku – są naprawdę świetne. Polecam serdecznie każdemu łasuszkowi. Dam niedługo znać jak efekty odchudzania.